niedziela, 8 kwietnia 2012
Między strychem a sutenorą malowaliśmy z przyjaciółmi pisanki. Takie są zajawki efektów tego działania.
1 komentarz:
Agnieszka Srokosz
14 kwietnia 2012 17:03
Kurcze fajne, ja w tym roku totalnie w niemocy pisankowej. Zero talentu, zero pomysłów.
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kurcze fajne, ja w tym roku totalnie w niemocy pisankowej. Zero talentu, zero pomysłów.
OdpowiedzUsuń